Thursday, December 14, 2006

.świąteczna.rospusta. vol 1



ku pamięci:

Teoria-
0.5 kg mąki
0.25 kg miodu (absolutnie i bezdyskusyjnie naturalny, "podróbki nie zniese")
0.25 kg cukru
5 dag masła
2 łyżeczki sody oczyszczonej
2 jajka
1 łyżka przyprawy do piernika

Praktyka-
Mąkę wsypać do garnka, dodać sodę. W rondelku rozgrzać miód, masło i przyprawę do piernika (powinna być gorąca na granicy wrzenia). Gorący miód wlać do mąki, wymieszać.
Trochę ostudzić. Dodać cukier i jajka. Wyrobić ciasto – najpierw łyżką, potem rękami – jak na pierogi. W razie potrzeby dodać mąkę – ciasto powinno być dość twarde.
Wałkować, wycinać, ozdabiać (przed lub po wypieczeniu). Piec w temperaturze 180 – 200 st. C. 10 do 15 minut.


co to za maniera jest, że wszyscy: jak już pierniczek, to że koniecznie sercem musi być. nie rozumiem.

No comments: